Nie jest łatwo mierzyć ilość deszczówki płynącej kanałem grawitacyjnym. Ostrzegałam – nie każda studzienka się do tego nadaje, ponieważ wiele rzeczy może zakłócić pomiar (przeczytaj o tym TUTAJ). Jeśli wystarczającą będzie znajomość wypełnienia kanału i studzienki, warto rozważyć zastosowanie łatwego w montażu i obsłudze pomiaru wypełniania (przeczytaj o tym TUTAJ)
Ale jeśli potrzebna jest wysoka dokładność pomiaru i wiedza o rzeczywistym natężeniu przepływu, trzeba pamiętać, co właściwie jest liczone? A z tym bywa różnie. Są urządzenia, które mierzą powierzchniową prędkość strugi wód opadowych – to przepływomierze radarowe. Przepływomierze dopplerowskie z sygnałem ciągłym sprawdzają tzw. prędkość charakterystyczną w strudze. W obydwu przypadkach dla uzyskania średniej prędkości strugi konieczna jest kalibracja miejsca pomiarowego. Dopiero miarodajna prędkość średnia wraz z wypełnieniem kanału pozwolą na obliczenie natężenia przepływu.
Bez kalibracji obejdzie się przepływomierz ultradźwiękowy typu profilującego, który na podstawie cyfrowego porównania obrazów ech wyznacza prędkości średnie strugi wód na różnych jej głębokościach. Wynikiem pomiaru jest tzw. pionowy profil prędkości, na podstawie którego może być wyznaczona prędkość średnia. Kształt profilu prędkości niesie też wiele informacji o warunkach hydraulicznych w miejscu pomiarowym.
Co wybrać? Odpowiedź jest jedna: to zależy. Zależy od wymaganej dokładności osiąganych wyników, od wysokości budżetu na zakup lub wypożyczenie urządzeń, od dostępności personelu do obsługi miejsca pomiarowego. I paru innych rzeczy, które trzeba będzie uwzględnić jako specyficzne ryzyka pojawiające się przy planowaniu i prowadzeniu każdych pomiarów.
Autor wpisu: Renata Woźniak-Vecchie (o autorce)
Data wpisu: 26.02.2021