W oczekiwaniu na nowe Prawo wodne.

Nie cichną komentarze wokół zapowiedzi mającej wejść w życie 1 stycznia 2017 r. ustawy Prawo wodne.

W Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów czytamy, że planowany termin przyjęcia projektu przez RM to III kwartał bieżącego roku. Rodzi się więc pytanie, czy rządowi uda się w terminie przygotować projekt mającej obowiązywać za niespełna trzy miesiące ustawy, tak istotnej dla jednego z kluczowych sektorów gospodarki? Jednym z celów projektu Prawo wodne jest centralizacja zarządzania wodami publicznymi, a to za sprawą Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”. Czy mamy odpowiednie struktury, aby projekt powołania tej instytucji, która przejmie ogrom obowiązków i obarczona będzie wielotorowością podejmowanych działań, zadziałał prawidłowo?

gavel-1238036

„Wody Polskie” -remedium na wszystko

Zdaniem Ministerstwa Środowiska powołanie do życia „Wód Polskich” przynieść ma same profity – przede wszystkim zwiększyć bezpieczeństwo przeciwpowodziowe w kraju, co nastąpić ma w efekcie lepszego zarządzania wałami przeciwpowodziowymi i urządzeniami melioracyjnymi. Nowe Prawo wodne ma zmniejszyć ryzyko powodziowe, poprawić nie tylko stan wód w kraju, ale również uzdrowić retencję.

– Sytuacja hydrologiczna i meteorologiczna pokazuje, że mamy wieloletnie zaniedbania w gospodarce wodnej i w dbaniu o infrastrukturę hydrologiczną. Wiele strategicznych inwestycji hydrotechnicznych nie jest realizowanych w sposób kompleksowy, planowy i długofalowy – uważa rzecznik Ministerstwa Środowiska Paweł Mucha, który skomentował również doniesienia o czekających Polaków podwyżkach cen za wodę: – Naszym celem nie jest fiskalizm, a proponowane opłaty np. dla niektórych branż są po to, aby zasilać budżet Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”, które w sposób kompleksowy i długofalowy będzie zarządzało infrastrukturą wodną.

Więcej na stronie: http://portalkomunalny.pl/oczekiwaniu-nowe-prawo-wodne-336124/

Powrót