Rozmowa z Jackiem Zalewskim, Wiceprezesem Zarządu w RetencjaPL podczas konferencji Stormwater Poland.

– Jeszcze kilka lat temu retencja była tematem technicznym, niszowym. Dziś – staje się narzędziem zmiany miast. W jaki sposób do tego doszło?
Rzeczywiście, kiedyś był to temat głównie dla inżynierów. Dziś to przestrzeń, w której technologia, ekologia i komunikacja współpracują. Widzimy realną sprawczość. Nawet osoby spoza branży mówią: „Róbcie PR, bo to co robicie, przestaje być niewidoczne.”
– Skąd wzięła się ta zmiana? Co było impulsem?
To wyszło z ambicji pojedynczych ludzi. Na początku był komponent naukowy, potrzeba zmiany przepisów, poprawy standardów. Współpraca z IMGW i nacisk na edukację przyniosły rezultaty. Dziś retencja to jeden z fundamentów zrównoważonego rozwoju miast.
– Czy zmieniła się także sama branża?
Tak, w bardzo widocznym zakresie. Kiedyś projektanci, samorządy i producenci działali osobno. My postawiliśmy na współpracę. Nie traktujemy projektantów jak konkurencji, tylko jak partnerów. Stworzyliśmy platformę WaterFolder, gdzie mają dostęp do rzetelnych danych i gotowych rozwiązań projektowych. Nawet producenci zaczęli mówić nie o produktach, ale o problemach, które wspólnie rozwiązujemy.
– Cyfrowy bliźniak miasta to pojęcie, które brzmi futurystycznie. Jak to działa?
To nasza codzienna praktyka. Nie zaczynamy projektów bez symulacji komputerowej. Tworzymy cyfrowego bliźniaka miasta i testujemy scenariusze opadowe. Inwestor nie musi znać się na hydraulice. Pokazujemy mu film z dziesięcioma wariantami. I pytamy: „Który wybierasz?”. Wtedy zaczyna się prawdziwa rozmowa.
– Widać, że zmienia się nie tylko inżynieria, ale i myślenie polityczne o retencji.
Dokładnie. Polityk nie pokaże na konferencji rury. Ale pokaże park retencyjny, zielony plac, ludzi spacerujących po nowej przestrzeni. I to się dzieje. Woda staje się elementem strategii politycznej.
– Wymienił Pan dwa projekty jako szczególnie ważne. Proszę opowiedzieć o nich więcej.

Atlas PANDa to narzędzie oparte na 30-letnim zestawie danych opadowych. Tak wysoki poziom szczegółowości pozwala uchwycić lokalne zróżnicowanie opadów, nawet w obrębie jednego miasta. Bazą dla platformy PANDa są pomiary z ponad 100 deszczomierzy spełniających krajowe standardy pomiarowe, zlokalizowanych na terenie całej Polski. Dzięki rzeczywistym, długoterminowym danym opadowym możliwa jest wiarygodna ocena ryzyka hydrologicznego oraz planowanie działań prewencyjnych i inwestycyjnych z wyprzedzeniem. PANDa to nie tylko baza danych – to zaawansowane narzędzie cyfrowe, które wspiera projektantów, planistów i decydentów w tworzeniu nowoczesnych, odpornych na zmiany klimatu systemów odwodnienia.
Platforma WaterFolder.com to kompleksowe narzędzie wspierające projektantów i operatorów systemów wodno-kanalizacyjnych oraz instalacji wód opadowych. Użytkownicy znajdą tu specjalistyczne kalkulatory umożliwiające m.in. precyzyjne obliczenia w zakresie retencji, infiltracji, dachów zielonych, kosztów eksploatacyjnych, doboru pomp i pompowni, regulatorów przepływu, systemów podczyszczania, przewodów czy odwodnień liniowych. WaterFolder.com to środowisko stale rozwijane – niemal co miesiąc pojawiają się nowe moduły i funkcjonalności odpowiadające na aktualne potrzeby rynku. Do współtworzenia ekosystemu zapraszamy producentów rozwiązań inżynierskich, natomiast do korzystania – projektantów, eksploatatorów i specjalistów branży wodno-ściekowej oraz retencyjnej.
– Co jest kluczowe w zarządzaniu tak dynamiczną zmianą?
Odwaga. Liderzy działają, gdy mają podstawy prawne i techniczne. Ale czasem trzeba po prostu zaryzykować. Ci, którzy się na to zdecydowali, dziś wygrywają nie tylko inżyniersko, ale i politycznie.
– A przyszłość? Jakie są kolejne kroki?
Nieustanna ekspansja. Chcemy, by nasze cyfrowe narzędzia były obecne w całej Europie. Działamy już poza Polską. Z pomocą funduszy krajowych i unijnych rozwijamy rozwiązania, które mogą zmieniać miasta w całej Unii Europejskiej.
– Jaka jest główna myśl, która przyświeca Państwa pracy?
Chcemy być przy stole, przy którym projektuje się miasto. Nie na końcu procesu, przy podłączaniu rur. Bez nas tej rury nie będzie. Z nami powstanie coś znacznie więcej: nowa jakość życia na pokolenia.